czwartek, 2 marca 2017

JAK TO SIĘ ZACZĘŁO- fotografia&hejt


Hej! Z powodu braku aparatu, dzisiaj będzie trochę inny post, mianowicie o moich fotograficznych początkach. Często dostaję pytania- "Jak to się w ogóle zaczęło? Skąd taka nazwa? Co skłoniło Cię do założenia strony?" więc dzisiaj opiszę te kilka lat trochę "od kuchni"- bo mimo świetnych chwil i wspaniałych ludzi nie zawsze było tak kolorowo. Zapraszam!

Siedem lat temu- pamiętam to jak dziś. Leżałam chora w łóżku i nieszczególnie zapowiadało się, że ten dzień będzie dobry. Tata jak zwykle wrócił z pracy, jednak usilnie próbował coś otworzyć, robiąc przy tym lekkie zamieszanie. Ku mojemu zaskoczeniu, schodząc do kuchni, zobaczyłam pięknego, błyszczącego, czarnego nikona- moją miłość do dziś. Mimo, że teraz jest już staruszkiem, nadal mam do niego wielki sentyment i będzie towarzyszył mi już zawsze. 


Na początku dodawałam zdjęcia i wpisy na wtedy popularnego photobloga (niektórzy z Was zapewne również mieli tam swój mały świat :)) miałam w tym miejscu naprawdę wielu internetowych przyjaciół, jeśli tak to mogę ująć. Wiek dorastania jednak miał też to do siebie, że co chwilę zmieniałam zdanie i bardzo przejmowałam się opinią innych. (Kształtowałam wtedy swoją osobowość i to jak jestem postrzegana, więc wcale mnie to nie dziwi!). Pojawiły się anonimowe komentarze i tym sposobem zniknął photoblog. 

Po jakimś czasie pojawiła się strona na fejsbuku. Szczerze mówiąc- bałam się, bo wiedziałam, że oprócz tych motywujących słów znajdą się ludzie, którzy nie ważne, że mnie nie znają- muszą ocenić. Nie w sposób normalny- popracuj nad tym, zwróć szczególną uwagę na..., dobrze by było gdybyś skupiła się na.. NIE. "Jesteś nieudacznikiem, nic nie osiągniesz, po co ci ta strona, ale wymyśliłaś, jesteś głupia, kupiłaś aparat i myślisz że jesteś fotografem" nie pomijając oczywiście spojrzeń i komentarzy. A ja... chciałam mieć tylko miejsce, w którym pokażę to co lubię i co sprawia mi frajdę. Tyle.


Momentami było ciężko. Z czasem jednak po prostu zrozumiałam, że NIGDY nie będę w stanie zadowolić wszystkich, że zawsze będzie tylko dobrze i nikt nie zechce po prostu zepsuć mi humoru. Czasem płakałam, bo nie były to najmilsze słowa na świecie. Nie zrozumiem i nie chcę rozumieć fenomenu hejtu. Tak samo jest teraz z blogiem. Nie publikuję obraźliwych komentarzy, bo nie chcę tutaj bałaganu, ale czasem ktoś mógłby się zastanowić, czemu nie daruje sobie złego słowa? Przecież zawsze można nie czytać, nie oglądać, nie wchodzić, po prostu nie interesować się kimś, za kim się nie przepada, lub stosunek do tej osoby jest obojętny.


Jak widzicie, nie zawsze było super. Chciałam Wam to napisać, ponieważ uważam, że w dzisiejszym świecie nie możemy uchronić się od tego i zapewne większości z Was choć raz zdarzyło się przeczytać czy usłyszeć typowy hejt. Mimo to, nadal kocham fotografować, uwielbiam pracę z ludźmi i dzięki temu, poznałam wspaniałe osoby- m.in te, których zdjęcia widzicie, ale także wiele wieeele innych (post by się chyba nie skończył jeśli chciałabym wstawić wszystkie zdjęcia:)). Daje mi to szczęście, przynosi satysfakcję i teraz wiem, że nikt mi tego nie odbierze, nawet jak napisze mi sto obraźliwych komentarzy. To świadczy tylko i wyłącznie o tej osobie, nie o nas, zawsze mam to na uwadze.



Oprócz wcześniej wspomnianego hejtu, większość osób które robią zdjęcia (amatorsko- jak ja, czy profesjonaliści) często dopada brak weny, co skutkuje dłuższą lub krótszą przerwą. Oczywiście też przez to przechodziłam, jednak były to bardziej sprawy związane z brakiem czasu. Po maturze pierwszy raz wyjechałam do siostry za granicę, później zaczęłam skupiać się na studiach i stąd teraz zdjęcia pojawiają się tak rzadko. Mam nadzieję, że wiosna zmobilizuje mnie do działania! :)



Mam nadzieję, że taki post również się Wam spodoba, ponieważ tutaj poruszam kwestie dla mnie osobiście ważne, pokazuję tak naprawdę część siebie. Dzięki fotografii odkryłam to, co w życiu najważniejsze- robić swoje i nie patrzeć nigdy na to, co mówią inni. Może banalne, ale naprawdę daje niezłego kopa. Na przestrzeni tych lat wiem już, że małymi krokami można osiągnąć naprawdę wiele, trzeba wierzyć, uczyć się i dążyć do celu.



Mocno trzymam kciuki za wszystkich, którzy mają pasję i realizują swoje małe cele. Wspieram i podziwiam- ponieważ sama wiem, jak ta droga jest czasem trudna i kręta. Nie zrażajcie się, ponieważ niektórym osobom właśnie na tym zależy. To, że jesteście silni i zdeterminowani będzie owocowało nie tylko w tym, co robicie, ale także w tym jacy jesteście dla siebie i innych! :)

Na koniec DZIĘKUJĘ, że przez te lata mogłam poznać tyle świetnych osób i mam nadzieję, że to nie koniec. Bardzo gorąco pozdrawiam tych z którymi miałam przyjemność pracować, a także tych, którzy śledzą, oglądają i dopingują- to dla mnie naprawdę wiele znaczy :)

Jeśli spodobał Wam się wpis, dajcie znać w komentarzach, będzie mi bardzo miło! A jeśli macie jakiekolwiek pytania zapraszam tutaj-> PYTANIA :)

9 komentarzy:

  1. Tak samo jak Ty nauczyłam się nie czytać i nie słuchać tych głupich komentarzy. Niektórym ludziom zazdrość zjada mózg.. Bo Ty masz aparat, a ktoś nie. Owszem, są osoby których zdanie jest ważne, mam na myśli tych bardziej "profesjolanych", ale durnymi hejtami szkoda się przejmować, szkoda na to czasu. Lepiej w tym czasie pójść na jakąś sesję 😁
    Pozdrawiam i działaj dalej! ❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zamiast przejmować się opinią innych ludzi, warto robić swoje i stawiać sobie coraz to nowsze cele :) wtedy łatwiej jest przejść obojętnie obok hejtu :)

      Usuń
  2. Nie warto przejmować się innymi, trzeba działać i robić to, co sprawia nam przyjemność! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia! ja niestety ładnych zdjęć nie potrafię robić pomimo kilku lat w szkołach artystycznych ale za to lubię pozować ;)
    Obserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
    www.jagglam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja śledzę Cie właśnie od czasów photobloga i zawsze oczarowujesz mnie zdjęciami, które tworzysz razem ze swoimi modelami *_* a teraz, gdy zaczynasz się spełniać w kolejnej pasji również dopinguje i pod każdym wpisem staram się napisać coś od siebie :)
    Cieszę się, że uodporniłaś się na te wszystkie hejty.. bo szkoda by było gdybyś się poddała na początku. Zobacz ile pięknych zdjęć i świetnych znajomości by Cie ominęło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację i dziękuję że jesteś ze mną już od tylu lat! Twój komentarz wywołał uśmiech na mojej twarzy <3

      Usuń
  5. Śliczne są te zdjęcia. Mogłabym na nie patrzeć i patrzeć :) Dobrze, że mimo nieprzyjemnych opinii wzięłaś się w garść i robisz to co lubisz :) Podziwiam!
    Obserwuję :*
    http://niepoprawnymakijaz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń